Jak w tytule. Czy ktoś zauważył, że jak Jake i Elwood wchodzą do knajpy Pani Murphy i siadają na krzesłach za ladą jest plakat z napisem "Polsih Sousage"? Taka ciekawostka... A ogólnie film i soundtrack miażdży :)
Tak. Zauważyłem to jak ostatnio oglądałem ten film :D
Nawet zrobiłem zrzut.
http://www.fileden.com/files/2008/9/12/2093126/123.JPG
A cóż takiego dziwnego jest w polskich kiełbaskach...?
Że co? Że w Ameryce se sprzedają i jadają?
My pijamy Coca-Cole i wcinamy hamburgery i jakoś nikt z tego sensacji nie robi...
Bo u nas jest wszystko "hamerykanskie" my mamy wszystko od nich. Wiec gdy oni maja cos od nas i w filmie jest to pokazane jest to: "Milym Polskim akcentem". Zamiast narzekac ciesz sie z nami takimi "pierdolami". W koncu jestes Polakiem prawda?:)
Jest jeszcze drugi polski akcent . W domu pani tarantino wisi obraz z Polakiem - Karolem Wojtyłą :-)
właśnie miałem o tym samym pisać, oba te akcenty zauważyłem również :), fajny film, nie wciągnął mnie kto wie jak, ale jest ok
polish sausages w usa to częsta sprawa, zwykle podawane w bułce czyli hot dogi :), ogólnodostępne w barach i wózkach na ulicy. polska kiełbasa uchodzi za najlepszej jakości i sam dopisek polish to podobny wabik jak italian pizza albo pasta.
Masz kolego rację. A na dowód link - Tenacious D - kapela Jacka Blacka:
http://www.youtube.com/watch?v=4fbli2HUcw0
Pozdrawiam serdecznie
"polish" jako wabik klientów? Tak chyba było kiedyś. Może mam złe źródła informacji, ale słyszałem, że aktualnie wyrywa się napis, że coś zostało zrobione w Polsce i nakleją się inną narodowość dla lepszej sprzedaży - "bo to co Polskie, to gówniane". Mój dziadek był np w fabryce namiotów w Legionowie jakieś 15 lat temu i tam sytuacja była podobna: jak namiot miał być dla nas, to miał napisane "zrobione w Polsce". Jak jednak miał iść na eksport do Francji, to pisali "made in France"... bardzo to smutne, bo przecież mamy kilka produktów na skalę światową, poza wyżej wymienionymi są to jeszcze różne alkohole. Wódy teraz chyba idzie więcej za granicę niż w nasze gardła. Mieliśmy też szansę na niemalże monopol na rynku miodów pitnych (można to było kiedyś śmiało nazwać dumą narodową) ale wojna trochę popsuła plany, a komunizm dobił je...